Strażnik Kościoła – tworzy wspólnotę wiary.
Duchowość unitów podlaskich i ich świadectwo męczeństwa – obrony wiary – wypływała z głębokiej przynależności i przywiązania do Kościoła powszechnego, w którym papież pełni posługę umacniania swych braci w wierze. Członkowie Bractwa muszą zatem mieć świadomość przynależności do Kościoła który jest jeden, święty katolicki i apostolski.
Warto zatem zastanowić się nad postawą naszych patronów w tym kontekście i uczyć się od nich tego, co stanowi dar i zadanie Bractwa Strażnicy Kościoła.
Unici mieli świadomość różnic pomiędzy kościołami chrześcijańskimi, katolicyzmem i protestantyzmem. Nie było im obojętne do którego Kościoła należą i jakie prawdy wiary wyznają.
To pierwsza zasada formacji. Uświadomienie sobie roli i zadania we wspólnocie którą tworzy.
Kościół katolicki to Matka i Nauczycielka. W tym kluczu patrząc unici chlubili się że są katolikami, zwłaszcza gdy znajdowali się daleko od rodzinnych stron – na wygnaniu, gdy stykali się z innowiercami albo ateistami, uświadamiali sobie jak cenną rzeczą jest to, że należą do Kościoła.
Przywiązanie do wiary i Kościoła unici wyrażali poprzez codzienną troskę o własną cerkiew i wspólnotę parafialną, do której należeli. Parafialny kościół był ośrodkiem ich życia religijnego i społecznego
Postawy te stają się dla członka Bractwa Strażnicy Kościoła – programem i zachętą nie tylko do bycia, ale także do zaangażowania się we wspólnotę którą tworzą.
Formacja Bractwa jest wołaniem do współczesnych mężczyzn by podjąć odpowiedzialność za wspólnotę do której należymy.
Na mocy chrztu św. człowiek staje się w pełni członkiem Kościoła. A Kościół jest winnym krzewem, którego głową jest Chrystus. Wszyscy którzy przyjmują chrzest w ten sposób stają się jedno z Nim oraz z innymi członkami wspólnoty wiary.
Duch Święty działając w Kościele wyznacza różne zadania poszczególnym wierzącym oraz wzbudza charyzmaty.
Kościół tworzą biskupi i kapłani, siostry zakonne i zakonnicy, ale także mężczyźni i kobiety – określani jako wierni świeccy.
Wszyscy na swój sposób i według swoich możliwości winni włączyć się w życie swej wspólnoty parafialnej a przez to w życie Kościoła powszechnego.
Warto zwrócić na to uwagę zwłaszcza gdy surowym i krytycznym okiem patrzy się na życie wspólnot parafialnych. Byłoby źle gdybyśmy zajęli wobec nich postawę roszczeniową – /mnie się należy/, a zapomnieli że od nas a nie tylko od księdza zależy kształt życia parafialnego.
Jako Strażnik Kościoła budując i broniąc swej wiary każdy brat stara się nie mówić, źle o Kościele do którego należy przez chrzest święty, ale tworzyć wspólnotę wiary i braterskiej miłości przez swoje postępowanie wobec tych, wśród których jestem postawiony.
Kościół jest taki jacy my jesteśmy. Składa się z ludzi, którzy wnoszą do niego dar z siebie. Czasem zwłaszcza w mediach próbuje się sztucznie dzielić Kościół na hierarchię – biskupów i księży oraz wiernych świeckich.
W Kościele nie powinno być podziału na „oni i my”. Nie ma też miejsca na podziały ideologiczne /tradycjonalny czy współczesny/. Kościół jest jeden – Chrystusowy.
Obowiązkiem należących do Kościoła jest pielęgnowanie jego wewnętrznej jedności. Chodzi tu o podtrzymywanie ducha braterstwa, jednomyślności w sprawach wiary i moralności, a to dokonuje się poprzez posłuszeństwo w nauczaniu Ojca Świętego i zjednoczonego z nim kolegium biskupów.
Będąc członkiem jednego organizmu – Ciała Chrystusa nie można kwestionować i podważać w całości lub w części nauczania kościelnego, zwłaszcza gdy dotyczy ono zasad moralnego i religijnego życia.
Wzór prostego przyjmowania zasad kształtujących wiarę i jedność odnaleźć można w świadectwie życia błogosławionych z Pratulina, którzy uczyli swe dzieci szacunku dla swoich duchownych, dla miejsc świętych i cmentarzy. Unici w kapłanie, widzieli czasami pomimo jego wad i słabości „męża Bożego”, który użycza Chrystusowi swej osoby, aby On sam mógł żyć i działać w Kościele.
Z pewnością niczego dobrego nie zdziałamy mówiąc źle o własnej parafii, o pasterzach Kościoła, o innych wierzących. Nie chodzi tu o jakąś fałszywą solidarność, ale o zwyczajną chrześcijańską i ludzką przyzwoitość. Ciekawa rzecz, że w innych religiach wyznawcy nie atakują swoich wspólnot.
Obowiązkiem zatem wypływającym z przynależności do Bractwa winna być modlitwa – za Kościół, papieża, biskupa, kapłana. W ten sposób budując w sobie postawę obrony tego co nas prowadzi do świętości.
Pamiętajmy o tym, że Kościół – czyli my – będzie solą dla ziemi i światłem dla świata, jeśli o świętość swoją zatroszczą się Jego dzieci.
Sól składa się z wielu drobnych ziarenek, światło tym jest mocniejsze, im więcej płonie jego źródeł. Każdy zatem brat pragnący bronić tego co święte jest ważny w tym kim i jaki jest oraz co wnosi przez swoją osobę do wspólnoty, którą tworzy.